Witaj Drogi Czytelniku,
Tworząc ten mój skromny internetowy kącik, miałam za cel rozpowszechnienie mniej znanych mang, manhw i manh (ni w ząb nie wiem jak poprawnie odmienić "manhua"). W końcu w tym głębokim internecie jest pełno nie odkrytych perełek, które tylko czekają, by zostać zauważone.
Jednakże już od dłuższego czasu prowadzenie tego bloga stało się dla mnie coraz bardziej uciążliwe i meczące. Nie mówię tu o znajdywaniu i czytaniu mang na recenzje, a o przelewaniu moich myśli i opinii na ich temat w treść postu. Jak dobrze wiesz, Drogi Czytelniku, mieszkam za granicą i pisanie w moim ojczystym języku staje się dla mnie coraz trudniejsze; zajmuje więcej czasu i, co gorsze, nie satysfakcjonuje mnie rezultat końcowy. W konsekwencji tworzenie tego internetowego kąciku przestało sprawiać mi frajdę. Z powodu tych czynników zdecydowałam się zawiesić na czas nieokreślony działalność mojego bloga.
Mam nadzieję, że moje recenzje okazały się użyteczne, a porównanie wydań ciekawe ;). Dziękuję za miłe i motywujące komentarze, przy których niejednokrotnie uśmiechałam się od ucha do ucha. Dziękuję także tym, co anonimowo czytali moje wpisy- jeju, ponad 9 000 wejść to naprawdę coś!
Stand Up! - by Aiji Yamakawa |
Tak wiec raz jeszcze dziękuję i do zobaczenia w przyszłości :)
Aaaaw, szkoda. Ale do zobaczenia mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńTakże liczę na mój powrót do pisania bloga :).
UsuńNooooooooooooooooł D: D: Mam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie i powrócisz do pisania, przecież posty nie muszą pojawiać się super często. Nie zapominaj o nas :3
OdpowiedzUsuńGdyby częstotliwość moich postów była głównym problemem, to byłoby to pół biedy. Niestety trudności sprawia mi ich pisanie :(. Lata na imigracji jednak dają o sobie znać -_-. Nie mam najmniejszego zamiaru zapominać o was ;).
UsuńNah, ja mieszkam w polszy i wierz mi, że również mam problem ze skleceniem zdania po polsku. Czytając Twoje posty NIGDY tego nie odczułam, zawsze były perfekcyjne :< Buuuu :<
UsuńDzięki! :D Miło przeczytać, że wyczerpujące wyszukiwanie moich gramatycznych baboli się opłaciło i wyeliminowałam gagatki xD.
Usuń;_; Może za często nie komentowałam, ale lubiłam czytać twoje posty. Szkoda, że nie sprawia ci to już frajdy... Mam nadzieję, że możemy powiedzieć na razie tylko "do zobaczenia" :3
OdpowiedzUsuńMiło przeczytać, że lubiłaś moje posty :). Dzięki!
UsuńOch, szkoda, komentowałam rzadko, ale lubiłam czytać Twoje notki, ponieważ tak jak wspomniałaś, pisałaś o mniej popularnych rzeczach, więc było interesująco.
OdpowiedzUsuńWiem jak trudno jest używać polskiego po długim obcowaniu z innym językiem, wprawdzie mieszkam w Polsce, ale moj narzeczony pracuje z prawie samymi obcokrajowcami i bardzo trudno mu później sklecić coś po polsku.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócisz, choćby nieregularnie, no i cieszę się, że nie kasujesz bloga, więc będę mieć dostęp do archiwum.
Powodzenia w życiu i czymkolwiek się teraz zajmiesz :)
Cieszę się, że moje notki były dla ciebie ciekawe :).
UsuńTwój narzeczony pewnie też nie ma lekko. Problemy z napisaniem kilku zdań w swoim ojczystym języku są naprawdę dołujące.
Powodzenia w przeszukiwaniu skromnego archiwum mojego bloga! Mam nadzieję, iż trafisz na coś w Twoich gustach :D.
Szkoda, zawsze lubiłam czytać Twoje posty, bo wybierałaś ciekawe, ale mniej popularne tytuły :( (dzięki Tobie zainteresowałam się m.in. "Realem"). Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zatęsknisz za blogowaniem :)
OdpowiedzUsuńMoje serducho fana Reala cieszy się, że udało mu się przekabacić kogoś na czarną stronę mocy :P.
UsuńKurcze, a zawsze mi się wydawało, że pisanie przychodzi ci z niesamowitą lekkością, bo Twoje recenzje były naprawdę dobrze napisane i miło się je czytało, ale pewnie ta "lekkość" została uzyskana przez dużo pracy, by wszystko wyglądało tak perfekcyjnie jak wyglądało. Dzięki za dostarczanie nam dobrych recenzji ciekawych tytułów i liczę na to, że może jeszcze wrócisz. ^^ Nie wiem wprawdzie jak to jest z zanikającym polskim, bo go używam, nie zawsze poprawnie, ale używam, ale na przykładzie angielskiego, który ostatnio częściej czytam niż słyszę, lub sama w nim mówię, widzę jak mój angielski jest wypierany przez japoński. ^^"
OdpowiedzUsuńNaprawdę dziękuję za docenienie moich wypocin :). Trzymam kciuki za Twoje studia japonistyki i pogodzenia azjatyckich krzaczków z angielskim i naszym polskim. Japoński na pewno jest twardym orzechem do zgryzienia O_O.
UsuńNaprawdę szkoda, w końcu tyle jeszcze ciekawych mang do odkrycia. Bardzo przyjemnie czytało mi się Twoje recenzje. No ale zawsze pozostaje nadzieja, że jeszcze do tego wrócisz. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę moich recenzji, koleżanko po fachu ;).
UsuńSzkoda :( Trafiłam tu całkiem niedawno, ale zarówno styl pisania jak i dobór mang spodobał mi się, bo sama siedzę głównie w sezonówkach, a tu coś innego. Na szczęście jest archiwum ;) Na przykład dzięki Twojej notce zwróciłam uwagę na Reala. Do zobaczenia ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze mój internetowy kącik podpasował Ci pod względem gustu mangowego. Mam nadzieję, iż znajdziesz coś dla siebie w archiwum :)
UsuńTwoje recenzje były bardzo przydatne, i dzięki nim poznałam kilka świetnych tytułów. W dodatku ten styl pisania ! <3. Będzie Ciebie brakować, więc mam nadzieję że wrócisz z wielką mocą do tworzenia :''))).
OdpowiedzUsuńTo super, że poznałaś kilka fajnych mangusi dzięki mojemu blogowi :) Ladnie dziękuję także za motywacje do powrotu ;).
UsuńTak oto Włochy odebrały nam Sasę.
OdpowiedzUsuńJak to dramatycznie zabrzmiało.
UsuńPrawdziwie!
UsuńNadal nie ma Sasy ;____;
OdpowiedzUsuńAle Sasa ma ciągle zamiar wrócić. Spokojna głowa Myszo ;)
Usuńps. Dzięki za pamięć ^^
Mam nadzieje że niedługo wrucisz bo tęsknie za twoimi postami :(
OdpowiedzUsuń~Liv
Spokojna głowa :) Stukam w klawiaturę już od dłuższego czasu i niedługo będę mogła opublikować rezultat. Baaardzo dziękuję za komentarz Liv ^^
Usuń:C
OdpowiedzUsuńNie roń łez Droga Myszo! Już niedługo będziemy mogły spamować pod moimi nowymi postami :)
Usuń