Gatunek shoujo ma wiele fanek i fanów na całym świecie. Pomimo swojej różnorodności tematycznej ; akcja mangi może dziać się zarówno w czasach teraźniejszych, przeszłych, przyszłych czy całkowicie odrealnionych, współczesne pozycje są dość schematyczne. Nie mówię tutaj tylko o historii wymyślonej przez mangakę, często fabuła może być banalna, ale całość 'nadrabia' bohaterami. Z drugiej strony historia może być ciekawa i oryginalna, ale z bohaterami jest już gorzej. Same główne bohaterki w większości przypadków dzielą się na te płaczliwe, głupiutkie i słodkie, lub na te wygadane, którym nie brakuje siły, aby uderzyć chłopaka bez powodu. W wielu wypadkach (niestety) nic innego nie można powiedzieć o charakterze bohaterki (nie, żeby projekt głównego bohatera był lepszy).
Piszę o tym na podstawie mojego własnego doświadczenia. Do niedawna bardzo lubiłam ten gatunek, stąd przeczytałam wiele rożnych mang\manhw\manhua, zarówno tych starych jak i nowych, tych popularnych i tych mniej popularnych.
Powtarzam, że istnieją (na szczęście!) wyjątki. Nieliczne, ale są. Jednym z nich jest cztero tomowa manga (główna historia jest tylko w pierwszych trzech), autorstwa Tsukishimy Haru, Nakanmon!. Jest to sympatyczne shoujo z dobrze wykreowaną bohaterką.
Głowna bohaterka Hirahara zaczyna liceum w nowym mieście. W trakcie wakacji przeprowadziła się razem z rodzicami do Tokyo z Hiroshimy. Inny dialekt, wielkie miasto, przeszłość, jak i charakter dziewczyny nie ułatwiają jej rozpoczęcia szkoły i nowego okresu w jej życiu. A żeby było jeszcze lepiej, to pierwszego dnia szkoły spóźnia się na rozpoczęcie roku, powodując przy tym, przez przypadek spóźnienie innych czterech uczniów : lekko gburowatego Himeno, ociekającego słodyczą Nozomiego i cichych, ale spostrzegawczych Chisa'iego i Ondy. Jak można się spodziewać, ta piątka uczniów, a dokładniej dwaj pierwsi chłopcy i Hirahara, będą napędzać całą fabułę. Dość szybko wszyscy staną się przyjaciółmi i będą żyć swoim szkolnym życiem, w cieniu miłosnych rozterek.
Jak można wywnioskować z opisu, manga nie wydaje się być zbytnio oryginalna. Nie zaprzeczę. Tytułowi nie brakuje typowych elementów obecnych w trójkącie miłosnym. Tym co jednak dodaje świeżości i sprawia, że czytanie staje się przyjemnością to bohaterka.
Hirahara z powodu pewnego wydarzenia z przeszłości, często płacze. W wielu wypadkach nawet przy rzeczach przyziemnych, mimowolnie nie jest w stanie się powstrzymać od uronienia kilku łez. To nie znaczy jednak, że jej charakter jest słaby lub, iż nie jest asertywna. Ba! Bohaterka jest stała w swoich decyzjach, nie jak większość bohaterek tego gatunku. Nie użala się nad sobą i stara się zmienić. Chce stać się pewniejsza siebie, po prostu silniejsza. Nie pozwala by inni nią pomiatali. Mangaka w naturalny sposób pokazuje jak bohaterka się zmienia i dojrzewa w kilku kwestiach. Hirahara nie traktuje miłości jako biletu na skróty do stania się silniejszą. Własnymi siłami ma zamiar dojść do wyznaczonego przez siebie punktu.
Główna bohaterka jest najbarwniejszą postacią w całej mandze. Mangaka nie zapomniała jednakże o pozostałych bohaterach : o nowo poznanych przyjaciołach, czy o rodzinnie Hirahary.
Kreska mangaki jest typowa dla gatunku shoujo. Bohaterki mają duże oczy a bohaterzy to typowi bishouneni. Tła nie są nadzwyczajne. Oczywiście momentom romantycznym towarzyszą gwiazdki, serduszka i inne słodkie rzeczy. Aczkolwiek mangaka nie przesadza z ich ilością i jako konsekwencja nie przeszkadzają w lekturze.
Nakanmon! jest miłym i sympatycznym shoujo, które nie skupia się tylko i wyłącznie na romansie, który sam w sobie jest na dobrym poziomie. Miłość i zauroczenie są oczywiście tutaj obecne przez cały czas, aczkolwiek mangaka nie zapomniała o innych czynnikach. Czyta się lekko i szybko, bez uczucia odmóżdżania przez słodycz czy dziecinność bohaterów. Również tutaj są schematy, jednakże nie rzucają się tak bardzo w oczy. Przynajmniej ja tak sądzę.
Uważam, że manga jest dobrym reprezentantem obecnego, lekkiego, szkolnego gatunku shoujo. Szkoda, że nie jest popularniejsza.
A teraz tak na zakończenie, jakie są Wasze faworyty tego gatunku? Na pewno znajdzie się coś interesującego i fajnego ;)