wtorek, 31 marca 2015

Co na półeczce - Odległa dzielnica

   Tytułowa manga jest dwutomowym seinenem napisanym przez Jiro Taniguchi'ego pomiędzy 1998r a 1999r. Możemy czytać ten tytuł dzięki wydawnictwu Hanami, które wydało go w 2010r. Sam autor jest bardzo docenianym mangaką nie tylko w Japonii, ale też w Europie. Jego mangi Ratownik, Wędrowiec z tundry, Zoo zima czy tez Odległa dzielnica, zyskały uznanie wielu krytyków i wygrało wiele prestiżowych nagród. Tym razem Taniguchi zabiera nas do sentymentalnej i melancholijnej podróży w przeszłość. Zachęcam do bliższego zapoznania się z tą mangą ;).

   48-letni Nakahara Hiroshi w drodze do domu wsiada do niewłaściwego pociągu, który zamiast zawieść go z powrotem do Tokio, jedzie do jego rodzinnego miasta - Kurayoshi. Ta niezamierzona pomyłka daje okazje bohaterowi, aby zobaczyć jak zmieniło się miasteczko, w którym się wychował, jak i powspominać stare czasy. W końcu nie było go tam już od wielu wielu lat. Krotki melancholijny spacer po Kurayoshi zaprowadza bohatera na cmentarz. W trakcie modlitwy nad grobem swojej matki, protagonista nagle przenosi się w czasie. Dostaje szansę, by kolejny raz przeżyć swoje nastoletnie życie, posiadając wspomnienia i doświadczenie dorosłego mężczyzny. Otóż to prawda, iż Hiroshi stał się znowu młodym i pełnym wigoru chłopakiem, niemniej w środku pozostał pełnoletnim sobą, który ma już swoją własną rodzinę. Hiroshi przenosi się w lata 60, kiedy miał 14 lat. Jest to dość specjalny okres w jego życiu, gdyż właśnie wtedy jego ojciec nagle zniknął, pozostawiając żonę, starą teściową i dwójkę dzieci samych. To wydarzenie było tak niespodziewane, że odcisnęło głębokie piętno na całej rodzinie. Sam Hiroshi po tylu latach od tego wydarzenia nie rozumie postępku ojca, nie rozumie powodów, które pchnęły jego tatę do opuszczenia szczęśliwej rodziny. Wraz z podrożą w czasie pojawia się znowu w głównym bohaterze uczucie goryczy, rozczarowania i zagubienia. Niemniej pojawia się też światełko nadziei: czy wiedząc co się wydarzy, będzie w stanie zapobiec zniknięciu ojca?

   Odległa dzielnica jest stosunkowo krotką mangą. Niemniej jest równocześnie na tyle długa, aby poruszyć w odpowiedni i wyrównany sposób takie tematy jak: akceptacja przeszłości, relacje rodzinne, znaczenie altruizmu i jego kontrastu egoizmu. Taniguchi daje jasno do zrozumienia, że aby stworzyć prawdziwą rodzinę nie wystarczy być altruistą i ignorować własne potrzeby. Dodatkowo w bardzo wiarygodny sposób tworzy wielki i często nieznany labirynt ludzkich uczuć. W tym krótkim seinenie jest miejsce na rozbudowane i wciągające perypetie rodzinne. Bardzo ważnym czynnikiem jest główny bohater. Pomimo swojego wieku nie jest on pasywny i na końcu swojej malej podróży się zmienia. Nie w sposób przesadzony a zrozumiały. Nie duży, gigantyczny a mały i wiarygodny. Jednym z ważniejszych atrybutów mangi jest narracja bohatera. Dzieli z nami swoje myśli, obawy czy niepewności. Dzięki temu tytuł jest taki melancholijny, sentymentalny i skłaniający do refleksji. Momentami emocje bohaterów wręcz się wylewają na czytelnika. Zawsze jednak w wyważony  sposób. Relacje ojciec-syn również są tutaj ważne. Wątek ojca, który nagle opuścił swoja rodzinę wzbudza zainteresowanie. Jakie miał ku temu powody? Czy są one typowe, trywialne, niepoważne i egoistyczne? Co nim prowadziło? Dlaczego zdecydował się zrobić taką bolesną rzecz swoim najbliższym? W końcu wszystko wydawało się być w porządku.

   Wątek podroży w czasie był wielokrotnie używany w mangach\anime czy w książkach\filmach, jednakże spod reki Tanuguchi'ego ten motyw zyskuje nowe, niezwykle melancholijne znaczenie. Nawet jeśli ta rola jest po prostu furtką na prowadzenie dalszej fabuły i sposób w jaki miało miejsce to wydarzenie nie jest istotny. Otóż czytelnik nie ma się przejmować jak to możliwe, że bohater przeniósł się w czasie. Hiroshi dostał wyjątkową i nadzwyczajną okazje, aby powrócić do swoich "łatwych", "niewinnych" i "beztroskich" dni. W końcu tak często mimowolnie idealizuje się nasze dziecięce wspomnienia. Autor od czasu do czasu równocześnie prowadzi wątki w przeszłości jak i w teraźniejszości z rodziną dorosłego Hiroshiego. Te analogie pozwalają nam zobaczyć dwa różne, a w tym samym czasie posiadające podobne cechy modele rodzin.

   Styl Taniguchi'ego jest prosty, dopracowany i dojrzały. Widać, ze jest to manga spokojna i gatunkowo seinen. Tła są proste, ale równocześnie dokladne. Postacie są proporcjonalne i inne miedzy sobą. Nie musimy się bać, ze ich pomylimy. Dobrze zostały narysowane również emocje, czyli ekspresja bohaterów. Bardzo wiarygodnie została przedstawiona powojenna Japonia. Zarówno pod względem graficznym, jak i kulturalnym. Znajdziemy tutaj nie tylko zachowania czy poglądy typowe na ten okres czasu, ale tez ciekawostki jak wyglądało życie zwyczajnych Japończyków latach 60.

   Za wydanie Odległej dzielnicy, jak i niektórych innych prac autora odpowiada wydawnictwo Hanami. Publikacja jest duza, bo jest to wersja omnibus, czyli dwa tomy w jednym. W rezultacie mamy ok 400 stron lektury. Tomik jest duży ale dobrze się trzyma. Wymiary to 150 x 210 mm, czyli typowe do jakich zdążyło nas przyzwyczaić wydawnictwo. Nie ma obwoluty. Papier użyty jest kredowy i nie ma przecieków tuszu. Wydawnictwo oferuje nam dodatkowo kolorową stronę. Onomatopeje zostały przetłumaczone. Jak już mowa o tłumaczeniu, to nie mam niczego do zarzucenia. Obawiałam się, ze mogłoby być momentami sztywne, ale niczego takiego nie odczulam. 

   Autor uświadamia nam, ze nie można zmienić przeszłości z wszystkimi wydarzeniami, które sprawiły, ze  jesteśmy kim jesteśmy. Jednakże można uzyskać z przeszłości znaczenia i wartości, które pozwalają nam przezwyciężyć jakiś problem teraźniejszości, który często ma swoje korzenie w naszej adolescencji. Ten sam autor podkreśla, ze trzeba być panem własnego życia i być sobie wiernym, inaczej stworzą się sytuacje i relacje, które czas zniszczy.


Przykładowe strony wydawnictwa : KLIK

 



14 komentarzy:

  1. Osobiście jestem oczarowana twórczością tego pana. Odległa Dzielnica była moim pierwszym tytułem, dłuuugo się zastanawiałam nad kupnem, aż w końcu któregoś pięknego dnia postanowiłam zakupić tomik. Piękna manga, bardzo nastrojowa i niezwykle melancholijna.
    Zdążyłam już troszkę się zapoznać z twórczością i moim małym marzeniem jest uzbieranie kolekcji pod szyldem Taniguchi :3 Ostatnio zakupiłam "Samotnego smakosza" i teraz, gdy tylko na nią spojrzę to chce mi się jeść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odległa dzielnica była moją pierwszą mangą tego autora i równocześnie strzałem w dziesiątkę. Wyśmienicie trafiła w moje gusta i jestem ciekawa jakie są pozostałe prace mangaki^^. Co poleciłabyś mi jako następny tytuł od Jiro Taniguchi'ego? ; 3

      Usuń
  2. Chciałabym się kiedyś zapoznać z twórczością tego pana, ale jakoś nie mam okazji się do niego zabrać - przydałaby się jakaś megaprzecena (manga za piątkę czy coś), albo osoba, od której mogłabym mangę pożyczyć T_T... może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama długo nie mogłam się zdecydować na jakikolwiek tytuł autora. Bądźmy szczerzy - ceny Hanami nie motywują. Jednakże miałam szczęście i trafiłam na super okazje na allegro :)

      Usuń
  3. Zawsze, gdy ktoś recenzuje tytuły od Hanami to jest mi głupio, że mimo mojej już nieco dużej kolekcji jeszcze nic od nich na półce nie mam. To wszystko dlatego, że jak miałam kasę to nie interesowały mnie ich tytuły, natomiast teraz gdy chciałabym coś od nich przeczytać to znowu nie mam pieniędzy. T.T Powinnam się chyba zacząć ograniczać z gadżetami. ^^" hah
    Co do historii to zapowiada się naprawdę interesująco, lubię takie melancholijne tytuły, więc z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie mam żadnego gadżetu z anime\mangi.
      Tytuły od Hanami ogólnie dość trudno się zbiera z powodu ich ceny. Niemniej w większości wypadków warto być wytrwałym! : D

      Usuń
  4. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad nabyciem twórczości tego pana, ale ciągle obawiam się, że jego historie nie są dla mnie. Czy posiadasz w swojej kolekcji jeszcze jakieś tytuły tego autora i mogłabyś polecić któryś na początek?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na razie posiadam tylko tą mangę :\. Jednakże jeśli lubisz sentymentalne i melancholijne okruchy życia to jak najbardziej polecam "Osiedle" ;).

      Usuń
  5. W porę przychodzisz z tą recenzją, bo już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad "Odległą dzielnicą" (podobnie jak i innymi mangami od Hanami, które ostatnio jakoś szczególnie sobie upodobałam). Wygląda na to, że warto byłoby się z nią zapoznać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja recenzja była przydatna : D

      Usuń
  6. Ok, wczoraj przeczytałem, ochłonąłem, więc słów kilka: to także moja pierwsza manga tego autora, i na pewno nie ostatnia. Manga mnie urzekła swoim klimatem, ciepłem wylewającym się z każdej strony, ale, koniec końców, jestem zawiedziony. Nie chcę tutaj spojlerować, żeby nie psuć zabawy wszystkim tym, którzy lekturę mają dopiero przed sobą, ale chciałbym, żeby historia ta zakończyła się inaczej; lektura pozostawiła mnie ze straszliwą pustką. Sam nie wiem, może właśnie takie było zamierzenie autora? Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim dziękuję za tak miły komentarz :) Przepraszam również, że odpisuje tak późno ale świętą to święta.
      Czytając tę mangę miałam podobne uczucia jak ty. Jestem ciekawa czy także inne tytuły autora są tak ciepłe, sentymentalne i emocjonalne. Zakończenie było dla mnie pod pewnym względem dołujące z tego powodu, że poczułam się po troszku bezradna. Ale to chyba dobrze świadczy o mandze, iż po jej lekturze czytelnik nie pozostaje obojętny ;). Serdecznie pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. "Odległą dzielnicę" dostałam w swoje łapki w mojej bibliotece miejskiej :D już niewiele pamiętam z lektury poza tym, że bardzo mi się podobała ;^;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że znalazłaś w bibliotece jakąkolwiek mangę ;D
      Dzięki za komentarz!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...