wtorek, 22 kwietnia 2014

Chang Ge Xing- recenzja


   Zdecydowałam, że moim pierwszym recenzowanym tytułem będzie Chang Ge Xing. Jest to manhua autorstwa Chinki Xia Da, znana również pod tytułem : Choukakou (japoński), Chang Ge's Journey lub Song of the Long March (anglojęzyczne).


   Manhua jest wydawana zarówno u siebie, czyli w Chinach jak i w Japonii. W oryginale zostały wydane już ponad sześć tomów a w Japonii tylko cztery. Obecnie angielska grupa przetlumaczyla 32 rozdzialy. Nie ma ciągle tłumaczenia na język polski.

   Akcja manhuy toczy się w  dawnych Chinach, a dokładniej w trakcie panowania dynastii Tang (618-907). W tym czasie Chiny były u szczytu świetności. Do stolicy Chang An, przybywali kupcy z najróżniejszych części świata. Nawet jeśli  zwykli ludzie nie mieli na co się skarżyć, to nie można tego powiedzieć o rodzinie królewskiej. Młodszy brat imperatora, Li Shimin, zdradził rodzinę. W zamachu stanu, zabił swojego starszego brata wraz z całą jego rodziną. Z pałacu udało się uciec jedynie księżniczce Li Chang Ge. Stary doradca imperatora wraz  z generałem składając raport nowemu władcy mówią, że księżniczka zginęła. Sama Li Chang Ge nie ma zamiaru zapomnieć wujowi tego, co zrobił i w przebraniu chłopca zakrada się do świątyni, w której spoczywa jej zamordowana rodzina i poprzysięga zemstę. Od tego momentu, ciągle przebrana za chłopca będzie powoli dążyła do celu.

   Główna bohaterka nie jest słodką, bezbronną księżniczką. Wychowywała się w pałacu, w miejscu pełnym intryg i najróżniejszych szpiegów. Od małego, w jej edukacji był kładziony większy nacisk na rozwój jej intelektu i zdolności fizycznych niż na wygląd. Jest inteligenta, sprytna, pewna siebie i ambitna. Czasami nawet brutalna. W taktyce przewyższa nie jednego dorosłego. Pomimo tego ciągle musi się dużo nauczyć. W trakcie swojej podroży możemy obserwować w jaki sposób zmienia się, dojrzewa. Widać, jak ludzie, których spotyka zmieniają ją. Czy zemsta to jest dobre wyjście? Czy można było zrobić to inaczej? Czy dobrze postąpiła?

                                                                                           


    Rysunki Pani Xia Da są naprawdę przepiękne. Wolę je od rysunków Kaoru Mori ( Opowieści Panny Młodej, Emma, itd) . Są szczegółowe, "płynne" i "lekkie".Właśnie dzięki nim możemy w pełni poczuć klimat manhuy. Autorka nie ma problemów w rysowaniu postaci w ruchu lub nie. Sceny walki są odpowiednio stonowane. To znaczy, są obecne ale w odpowiedniej ilości i dobrze narysowane. Widać, że autorce nie zależy na stworzeniu manhuy, w której krew zajmuje miejsce poważnej i dobrej fabuły.



   Ja zostałam oczarowana światem i bohaterami stworzonymi przez Xia Da. Manhua trzyma w napięciu od pierwszych stron i akcja nie zwalnia w kolejnych tomach. Zarówno bohaterowie pierwszoplanowi jak i ci drugoplanowi są dobrze wykreowani. Nie  podlegają żadnym schematom bo są ludzccy i "trójwymiarowi".
Długo myślałam nad czymś do wytknięcia, ale naprawdę niczego nie znalazłam. Wszystko może się jeszcze oczywiście zmienić. Manhua ciągle nie jest zakończona.

   Manhue polecam wszystkim ambitnym czytelnikom, gdyż treść jest dość trudna do zrozumienia i nie chodzi mi tylko o brak polskiego tłumaczenia.

   Warto jednak samemu sprawdzić, bo sama manhua na pewno zasługuje na większe grono fanów, do których ja się właśnie zaliczam :)

   Mam nadzieję, że kogoś zainteresowałam manhua pewna intryg, zdrad i wieloznaczności.














6 komentarzy:

  1. z checia bym przeczytała ale szkoda ze nie ma tłumaczenia polskiego bo z angielskim u mnie lipnie ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde szkoda ;(
      Moze znajdziesz po niemiecku? :P

      Usuń
  2. hah powiem Ci ze myślałam ze niemiecki umiem xd jak doszły mi deklinacje odmiany kazdego przysłowka czasownika przymiotnika i zaimkow itd to swierdzilam ze jak przekrece en na er to wyjdzie mi... stwór xD
    ale kreska jest sliczna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj ;) Przyznać trzeba, że niemiecki to trudny język. Do boju! :P

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że ten tytuł może mi się spodobać. Bardzo lubię mangi i manhwy historyczne. Z manuhuą historyczną nie miałam jeszcze styczności, ale myślę, że tytuł ten może okazać się dobry do przecierania szlaków. Polemizowałabym co prawda z tym czy kreska w tym tytule jest ładniejsza niż w przypadku tytułów Kaoru Mori, ale to pewnie kwestia gustu. Muszę jednak przyznać, że w sferze fabularnej Chang Ge Xing wydaje się prezentować naprawdę solidnie i ciekawie. Myślę, że za jakiś czas zdecyduje się rozpocząć czytanie tej manhuy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zachęciłam Cię do przeczytania Chang Ge Xing :) Mam nadzieję, iż manhua Cię zaskoczy i to w pozytywny sposób.
      A co do kreski, tak jak piszesz, kwestia gustu. Sama do niedawna byłam zagorzałą fanką stylu Kaoru Mori. Na jej rysunki mogłam się patrzeć godzinami. Aczkolwiek, to właśnie lekki i delikatny styl Xia Da mnie oczarował i jak na razie nie chce puścić. Jak dla mnie, obie autorki stoją na podium jeśli chodzi o rysowanie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...